68. Mocne uściski.
Jej cipka, delikatnie się rozwierając, pochłonęła, zaledwie sam czubek, mojego kutasa. Przez moje ciało, od czubka głowy, po koniuszki palców stóp, przepłynął słodki dreszcz rozkoszy.
Wargi były tak gorące, że aż paliły, a wilgotny śluz, tak gęsty, że przywarł do mojej fujary niczym pełzający ślimak. Zdaje się, że to jego zasługą było, iż czułem tak wszechogarniające ciepło. Znajdowało się w nim coś, co działało na mnie w sposób bardzo intensywny.
Prawdopodobnie, substancje, które krążyły już w jej ciele, przeniknęły także do mojego organizmu. Bóg jeden raczy wiedzieć, co to było, ale już teraz czułem, że dzieje się ze mną coś bardzo dziwnego. Włosy na mojej głowie zaczynały się jeżyć, czułem mrowienie na powierzchni całej skóry.
Dziewczyna zamknęła oczy i ciężko oddychała. Dla niej, także, było to niezwykłym przeżyciem. Powoli opadła jeszcze niżej. Wszedłem w nią całą głowicą. Gorąco, które mną owładnęło, utrudniało mi myślenie. Czułem, że moim podbrzuszem szarpią, coraz silniejsze, skurcze. Wiedziałem, że zbyt długo nie wytrzymam. Zbliżał się kolejny orgazm.
Zobaczyłem, że powieki rudowłosej laski zaczynają drzeć. Zastanawiałem się, co to może oznaczać, kiedy nagle zaczęła dygotać także jej szparka. Były to drgania przypominające wolną pracę wibratora. To były ostatnie sekundy przed tym, jak poniosła mnie potężna fala rozkoszy.
Zacisnęła swoją pizdeczkę jeszcze mocniej, na bardzo krótką chwilę uniosła powieki, a ja wypełniałem już jej wnętrze obfitą porcją gęstego nasienia. Nie mogłem uwierzyć, że to stało się tak szybko i było tak bardzo intensywne.
Bardzo powoli opadała coraz niżej, aż w końcu oparła swój ciężar na moim podbrzuszu. Czułem wylewającą się spermę z jej ciasnej pizdeczki.
Dziewczyna uniosła powieki i spojrzała w moje oczy.
-Co ty na to, wampirku? - odezwała się zmęczonym głosem.
Szybkie drgania jej cipeczki, przeszły w powolne, ale mocne uściski. Płynęły falami od wejścia do najgłębszych warstw. Kolejne pierścienie mięśni zaciskały się, jedne po drugich, wyciągając z mojego fiuta każdą kroplę nasienia.
Szarpałem się w intensywnych konwulsjach, nie mogąc zapanować nad tym, co się dzieje. Ona, tymczasem, jeszcze szerzej rozłożyła swoje zgrabne nogi i, co wydawało mi się niemożliwe do wykonania, opadła jeszcze niżej. Głowica mojego drążka oparła się na czymś twardszym, niż do tej pory.
Dziewczyna zaczęła poruszać swoimi biodrami na prawo i lewo, rozgniatając płatki swojej różyczki na moim ciele. Gorąco, które mnie zaatakowało, zaczynało wracać kolejną falą, jeszcze silniejszych, konwulsji.
Kiedy stwierdziła, że mój fiut siedzi w niej dostatecznie głęboko, a ona sama ma stabilną pozycję jej ciało znieruchomiało. Natomiast to, co zaczęło dziać się z jej cipką przeszło ludzkie pojęcie. Fale koncentrycznych skurczów, poczynając od czubka mojego fiuta, a na podstawie kończąc, płynęły jedna za drugą. Następowały w różnych, trudnych do przewidzenia, odstępach czasu. Niektóre były tak silne, że odbierały mi zmysły, inne słabe i subtelne, wywołujące błogostan.
Zapatrzony w jej twarz, pozwoliłem sobie na kolejną chwilę zapomnienia. Czując, że rozpływam się w tym wszystkim, strzeliłem w jej gorącą czeluść. Myśl, że wypełniam jej wnętrze moimi plemnikami sprawiała, że zapomniałem o wszystkim dookoła. To było cudowne, boskie uczucie spełnienia.
Patrzyłem, jak jej cycki pęcznieją i rosną jeszcze bardziej, a sutki zwiększają swoją objętość i wybarwiają się na intensywnie brązowy kolor.
Otworzyła oczy i odezwała się:
-Podoba ci się, co?! Wiedziałam, że tego chcesz.